ZUAKASIUNIA.8log.pl | Strona: 1.html
Temat: .25-06 a .30-06 ??
.30-06,
Chyba gdzieś to już było bo z całą pewnością na temat pisałem, może nie na tym forum.
W 1969 amerykański strzelec sportowy Nieder zwęził szyjkę kalibru 30-06 do średnicy 0.257" (6.53 mm), co pozwoliło na rozpędzanie pocisków do prędkości powyżej 1000 m/sec i strzelać na bardzo duże odległości. Dwa lata później Remington zaczął seryjną produkcję takiej amunicji i wypuścił sztucer Remington 700 w tym właśnie kalibrze – stąd poprawna nazwa to .25-06 Rem (tak zgłoszono w SAAMI).
Kaliber bardzo szybki i agresywny dla lufy, przy tym dość wrażliwy na boczny wiatr, w polskich warunkach nie bardzo nadaje się do polowania. Był popularny do strzelań długodystansowych, obecnie wypierany przez .30" w sporcie i różne magnumy w polowaniu – przede wszystkim ze względu na wpływ wiatru bocznego.
Źródło: knieja.pl/forum/viewtopic.php?t=1700
Temat: Samodzielna elaboracja amunicji.
...trwala okolo 16 godzin, wiec bylo duzo tematow. Ja jestem oczywiscie maniakiem na punkcie broni/strzelania/elaborowania, wiec kiedy zaczalem rzucac cyframi i jak ja przygotowuje bron to koledzy sie ze mnie smiali. Nie wydluzajac dalej historii, podczas polowania mialem losia na odleglosc 480 jardow, zmiezona GPSem, kat pochylenia okolo 30 stopni i musialem podjac decyzje czy strzleac czy nie. Kaliber .300RUM, kula 200gr, V0=3000 stop na sec, luneta Zeiss 3-9x40, sztucer Remington 700 LSS. Mialem dokladnie 5 minut do konca polowania. My konczymy polowac pol godziny po zachodzie slonca. Wiec podjalem decyzje ze oddam strzal. Pierwszy pudlo, kat pochylenia wzialem za duzy niz byl i nanioslem za duza poprawke, ale ze wzgledu na odleglosc los sie nie ruszyl. Przeladowalem, poprawielm i los padl. Kumple nie chcieli wierzyc. Drugiego dnia mielismy losia na 600-650 jardow, ale kiedy dawalem im moj sztucer nikt nie chcial...
Źródło: strzelecka.net/viewtopic.php?t=661